Każda witryna internetowa jest inna – ma odmienny układ, ścieżkę konwersji i różne cele marketingowe. Nie ma zatem stuprocentowych strategii optymalizacji współczynnika konwersji. Niemniej jednak można wyodrębnić elementy, które w dalszych testach przyniosą znacznie wzrosty współczynnika konwersji.
Współczynnik odrzuceń, czyli ile tracimy na samym początku
Wykonując optymalizację konwersji warto zacząć od przejrzenia podstawowego współczynnika, który jest monitorowany przez wszystkie narządzania analityczne – współczynnik odrzuceń. Jest to informacja, która mówi jak duży procent użytkowników opuszcza ją bez przejścia na dowolną inną podstronę.
Wysoki współczynnik odrzuceń może dać informacje o złym dopasowaniu przekazu reklamowego do zawartości strony docelowej lub złym dopasowaniu reklamy do grupy użytkowników.
Dla każdego użytkownika istotne jest otrzymanie odpowiedzi na jego pytanie i potrzeby. Dobry przekaz reklamowy może kierować użytkowników na słabe strony docelowe, co z pewnością przełoży się na wysoki % odrzuceń już na samym początku ścieżki konwersji.
Aby zwiększyć szanse na zatrzymanie użytkownika dłużej na stronie, musi on otrzymać na stronie docelowej (landing page) dokładnie to, o czym został poinformowany w przekazie reklamowym. Np: jeśli tekst reklamowy zawiera informacje o darmowej dostawie i szybkiej realizacji zamówienia, to na stronie docelowej powinna być wyeksponowana ta sama informacja. Użytkownik został przekonany do kliknięcia właśnie w reklamę z tą informacją i powinien być on zapewniony o dobrym wyborze. Im mniej informacji użytkownik musi znaleźć lub się domyślić, tym większa szansa że przejdzie dalej i będzie kontynuował proces konwersji.